Dużych problemów przysporzyło w czwartek kierowcom zamknięcie jednego kierunku jazdy na al. Spółdzielczości Pracy, ul. Unickiej i Podzamcze. Z wyznaczonego objazdu mało, kto korzysta. Tyle, że objazd jest słabo oznaczony. Po naszej interwencji drogowcy przestawią znaki.
Zaraz za zjazdem z ronda pod Zamkiem nic nie zwiastuje problemów. Z wyjątkiem tego, że na niebieskiej tabliczce informującej o tym, do czego przeznaczone są poszczególne pasy ruchu zaklejone są strzałki prowadzące w ul. Podzamcze. Nieco dalej stoją barierki zagradzające pas do jazdy na wprost. Można skręcić tylko prawo w Lwowską, lub w lewo w Ruską. Większość kierowców wybiera to drugie. O tym, że powinni jednak jechać przez Lwowską dowiadują się z tabliczki z napisem "Objazd” i strzałką tyle, że tabliczka stoi już w miejscu, gdzie na zmianę pasa jest za późno.
– Pojadę sobie przez Ruską, skręcę w Lubartowską i będę na Spółdzielczości Pracy – mówi pan Janusz, jeden z wielu kierowców stojących na Ruskiej. Tego, że tak łatwo mieć nie będzie dowiaduje się dopiero od nas. Dalej pana Janusza czeka niespodzianka na Lubartowskiej – będzie musiał skręcać w Obywatelską. Kolejka jest spora, choć to dopiero południe.
Tym, którzy trafią na Obywatelską pozostaje już tylko jechać przez Chodźki i al. Smorawińskiego. Ta ostatnia droga to jeden wielki korek, na dodatek w remoncie. Już zaraz za wyjazdem z Chodźki kierowcy ustawiają się, by skręcić w lewo w stronę Lubartowa. Po drugiej stronie skrzyżowania kolejka chętnych do skrętu z Andersa w prawo jest nieporównanie mniejsza, a przecież właśnie tędy prowadzi oficjalny objazd. Tyle, że mało kto o tym wie.
– Takie oznakowanie jest zgodne z zatwierdzonym przez Zarząd Dróg i Mostów projektem tymczasowej organizacji ruchu – mówi Tomasz Mudy, kierownik robót z Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów, które jest wykonawcą prac. – Mimo to nocą z czwartku na piątek przestawimy nieco oznakowanie, żeby było bardziej przyjazne kierowcom. Przesuniemy tablice z kierunkiem objazdu tak by były pierwszą rzeczą, która będzie rzucać się w oczy zjeżdżającym od Zamku kierowcom, aby mieli jeszcze czas na zmianę pasa – dodaje. Zapowiada też, że strzałki objazdu będą większe.